5 listopada po raz kolejny zawitała do nas grupa rekonstrukcji historycznej "Kerin". Tym razem pasjonaci historii z Gdańska zabrali nas w podróż do wczesnego średniowiecza. Najpierw trafiliśmy do czasów jeszcze pogańskich, kiedy to w ofierze składano bogom młode dziewczyny (Natalia)..
      Następnie uczestniczyliśmy w tradycyjnych postrzyżynach. Kto nie był u fryzjera mógł za całkowitą darmochę skorzystać ze strzyżenia przy pomocy ostrego kozika (po strzyżeniu Sebastiana O. innych chętnych już nie było...).
      Dziewczyny (Kaja i Weronika) miały okazję przymierzyć średniowieczny sprzęt bojowy. Kaja doskonale ukrywała się za tarczą, nieco odważniejsza była Weronika O. Po nałożeniu hełmów obie wyglądały bardzo groźnie.
      Głównym punktem programu było wytypowanie przez prowadzącego Dąbrówki (Ola) a następnie, nie bacząc na sprzeciwy, jej przyszłego męża - Mieszka I (Mikołaj). Para całkiem nieźle prezentowała się na książęcych tronach.
      Po zaślubinach najodważniejsi (Damian i Szymon) mogli zmierzyć się w szeregu konkurencji, z którymi nawet M. Pudzianowski miałby spore problemy. Były to: przysiady w kolczudze, brzuszki w kolczudze, czołganie się w kolczudze, wirowanie wokół miecza - też w kolczudze.... Kto tego nie przeżył - nie wie co stracił (głównie sporo potu...). Chłopcy nabyli też ważną wiedzę: nigdy nie należy używać kolczugi jako stroju sportowego.